Niespełna 20 dni do naszego pucharowego spotkania. Hotelowych miejsc pozostało już niewiele. Każdy kto chce uczestniczyć w XXX Międzynarodowym Pucharze Głowatki z hotelowym noclegiem i wyżywieniem musi szybciutko zgłosić nam swój przyjazd i wpłacić zaliczkę. Kto pierwszy… – ten jeszcze się „załapie”.
A dziś możemy Wam pokazać kilka ciekawych „kijków” przeznaczonych na pucharową licytację.

Do wędek spinningowych w komplecie kołowrotki firmy Jaxon Black Stream BSX 200 i BSX 300
Na licytacyjnym stole znajdziecie też dwie wędki muchowe Jaxon Green Point Stream Fly, jedna 2,50 m długości pod sznur #4, druga 2,70 m pod sznur #6.

Jest to dedykowana wędka Firmy DRAGON Fishing Equipment serii HM 69 Głowatka z pucharowym opisem przeznaczona na nagrodę dla Gazdy od głowatek w XVII edycji Pucharu w 2010 roku.
Przez trzynaście lat zdobiła wędkarski kącik Krzyśka i w tym roku wraca do klubu by ponownie wziąć udział w dziele na rzecz zarybienia.
Wielkie dzięki dla Krzyśka!!!
Druga na zdjęciu wędka MIKADO River Flow Salmon 290 – 10-60g, to wędka Gazdy od głowatek XXIX Pucharu Głowatki ufundowaną przez Sklepwedkarski.pl.
Tradycyjnie ubiegłoroczna nagrodą trafia na licytację w tym roku.




Ten kapelusz znalazł się wśród wędek bo jest ściśle związany z poprzednimi wędkami i ich historią. Zna go każdy klubowicz, bo jego właściciel, również klubowicz nosił go na głowie prawie w każdej pucharowej edycji od jego początków.
Pamiętacie, Jerzy Haczyk, bo o nim mowa, spontanicznie w trakcie licytacji XXV Międzynarodowego Pucharu Głowatki oddał go do licytacji, pierwszy wylicytował go również klubowicz Krzysztof Gryniewicz by po chwili oddać go ponownie pod licytację. Ostatecznie wylicytował go wędkarz z północy kraju. Ten kapelusz przyniósł łącznie całkiem przyzwoity dochód na zarybienia.
Zapewne wielu uczestników tej licytacji pamięta, że jego nowy właściciel publicznie wtedy oświadczył, iż zwróci klubowi ten kapelusz na kolejną jubileuszową licytację.
Kapelusz i jego nowy właściciel zniknęli z „pola widzenia klubu”.
W połowie września zarezerwował swój start w XXX Międzynarodowym Pucharze Głowatki wędkarz – Łukasz Smoliński,
który zakupił wtedy ten kapelusz a także wcześniej prezentowane wędki Loomisa, Hardego i Greysa i zdeklarował przekazanie ich ponownie do licytacji w trakcie XXX Międzynarodowego Pucharu Głowatki. Tak więc po 6 latach eksponaty z kącika jednego wędkarza trafią na licytację by cieszyć innego. A finalny dochód z takiej postawy trafi do rzek w postaci zakupionych przez klub ryb.
Wielkie dzięki Łukaszu za dar i powrót!!!

My w zamian zakupimy i wpuścimy te głowacicę, które nią będzie można łowić.

To „cacuszko” już szykuje się do lotu i niechybnie wyląduje na naszym pucharowym licytacyjnym stole. Obiecujemy, że autor tego dzieła obecny na pucharze, uzupełni go imienną dedykacją dla nowego właściciela.
C.d.n.